22:30 / kategoria: ,

MOJE LETNIE NIEZBEDNIKI

Dawno tutaj nie było kosmetycznego, urodowego wpisu - dlatego czas to zmienić. ;) Jeżeli tylko wyrazicie chęć i zainteresowanie, to takich postów będzie zdecydowanie więcej. Chcę poznać Wasz odzew. Na dzisiaj przygotowałam dla Was mały przegląd kosmetyków, produktów, które goszczą w mojej letniej kosmetyczce i w tym okresie są moimi ulubieńcami.




Jako, że lato w pełni, a właściwie to już niemalże jego półmetek, to chcę się z Wami podzielić produktami jakie u mnie się sprawdziły. Latem zdecydowanie porzucamy ciężkie makijaże, gęste, masywne produkty i chętniej sięgamy po te lżejsze, które nie obciążają skóry, pięknie wyeksponują opaleniznę, czy też nadają nam swoistej świeżości, dlatego na pierwszy rzut idzie

1. PERFUMY LA RIVE, HAVE FUN

Zdecydowanie w okresie letnim mocne, ciężkie zapachy idą w odstawkę i zostawiam dla nich miejsce na wieczorne wyjścia, ale Have fun jest moim ulubionym, tanim zapachem. Gości już u mnie od dwóch sezonów i w upalne dni zawsze po niego sięgam  - wręcz nie wyobrażam sobie letnich dni bez niego. Bardzo orzeźwiający, lekko cytrusowy, posiada nuty cytryny, maliny, drzewa sandałowego, piżmo, jaśmin, czyli mix, który u mnie w zapachach jest bardzo pożądany. Dostępny jest w wersji pełnej (100 ml) jak i podróżnej (50ml), którą możemy śmiało spakować do plecaka, torebki i cieszyć się zapachem w każdej chwili.  Za taką cenę (ok 25 zł duży flakonik) uważam, że warto spróbować. Być może Wam przypadnie do gustu. ;)



2. BIELENDA, MGIEŁKA 3W1

Kiedy pierwszy raz ujrzałam te mgiełki w Rossmannie - od razu przepadłam i polecałam Wam na insta stories i wciąż po nie sięgam. Mam w swojej kolekcji wszystkie odcienie, niemniej kolory Terracora oraz Gold przypadły mi najbardziej do gustu. Są to opalizujące mgiełki, których można używać na kilka sposobów:
- jako wykończenie makijażu nadaje cerze piękny wyraźny efekt rozświetlenia i stanowi super dopełnienie każdego makijażu jeżeli lubicie wyraźne rozświetlenie
- przed wykonaniem makijażu jako baza, wtedy delikatny błysk przebija się przez podkład/kremy bb i buzia dostaje subtelnego blasku
- jako mgiełka opalizująca do ciała najczęściej tak właśnie z niej korzystam, zwłaszcza do zdjęć, kiedy chcę uzyskać efekt glow na ciele. W słońcu przepięknie się mienią na wszelkie kolory, super podkreślają opaleniznę. 

Mgiełki kosztują około 20 złotych, a często są na promocji, więc można się skusić. ;)




3.PALETKI DO MAKIJAŻU OCZU/ TWARZY

Choć na co dzień stawiam na makijaże w naturalnych, ziemistych odcieniach, tak w okresie letnim lubię poszaleć i eksperymentować z kolorami i tutaj postawiłam na dwie paletki Wibo My choice Wibo, które mają ciekawe kolory, fajną pigmentację i w promocji do dorwania za ok 25 zł.

Zarówno paletka Zmalowanej jak i Karoliny z kanału Viva-a-viva posiadają takie kolory, które nie występują w paletkach do codziennego makijażu i tak też możemy znaleźć odcienie fioletu, żółci, błękitu, granatu czy też zieleni. Brzmi totalnie abstrakcyjnie prawda? Ale kiedy szaleć jak nie latem. Szkoda tylko, że nie mam takich umiejętności jak niektóre dziewczyny, bo potrafią za pomocą tych paletek wyczarować cuda! ;)





4. AA WINGS OF COLOR, METALIZER 

Zdecydowanie jak lato = błysk i też jest to motyw przewodni tego wpisu, polecając Wam kosmetyki które nadają przepiękny efekt tafli. Produkt AA jest kolejnym, który okazuje się wielofunkcyjny, ponieważ można go wykorzystać zarówno do makijażu oczu, do rozświetlenia ciała czy też buzi jak i do efektu glow na ustach. U mnie idealnie się sprawdził jako cień do oczu. Często stawiam tylko na ten kosmetyk, ponieważ nałożony grubszą warstwą daje pełne krycie, ma piękny złocisty kolor i idealnie odbija światło. Do codziennego makijażu sprawdza się idealnie jeżeli stawiamy na odcienie nude oraz błysk. ;)



5. SKIN 79, GOLDEN SNAIL

Myślę, że produkty marki Skin79 każdy zna bądź słyszał chociażby o kremach BB z których ta marka słynie. Choć do mnie zarówno pomarańczowy jak i różowy krem BB totalnie nie przypadł mi do gustu, tak Krem BB Golden Snail sprawdził się u mnie doskonale zarówno teraz w okresie letnim jak i zimą (jedno opakowanie jest tak wydajne, że mam już ponad pół roku i końca nie widać!). Krem  mimo że jest dość kryjący, to jest bardzo lekki, pozostawia cerę wygładzoną z efektem zdrowego, naturalnego blasku. Zamiast ciężkich podkładów często stawiam na niego w upalne dni kiedy zależy mi na lekkim makijażu i produkcie, który nie tylko będzie miał właściwości kamuflażu, ale także pielęgnujące. Dodatkowo posiada SF50, więc na ekspozycję słoneczną nadaje się idealnie.



 Mam nadzieję, że post przypadł Wam do gustu.
 Dajcie znać czy chcecie więcej kosmetycznych wpisów. ;) Do następnego!




SHARE 0 comments

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Miło będzie, jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza, obserwacji.

Wszelkie chamskie, obraźliwe komentarze będą kasowane.
PAMIĘTAJ: W INTERNECIE NIE JESTEŚ ANONIMOWY.

© Kwintesencja kobiecości w jednym miejscu.. Paulina Młodzik