zimowa parka

 Witajcie kochani! 

Choć pierwotnie zamysł na stylizacje tego dnia w przepięknym, białym, śnieżnym plenerze był nieco inny, tak jak tylko zobaczyłam na termometrze dość odczuwalną na skórze minusową temperaturę, to  od razu zmieniłam zdanie. W tak mroźne dni jak te, które towarzyszą nam od jakiegoś czasu zdecydowanie stawiam na mięsiste kurtki typu parka. Idąc na spacer oraz mając w planach zdjęcia ubrałam więc wysokie ocieplane kozaki na płaskim, by mróz oraz śnieg nie był mi straszny. ;)

Postawiłam przede wszystkim na wygodę i fakt, żeby mi było dostatecznie ciepło, gdyż niestety od początku roku zdrowie, a właściwie jego brak dosyć mocno mi doskwiera, stąd też taka przerwa od wpisów. Niestety kiedy zdrowie podupada, obniża się nastrój, to nawet coś, co sprawia na co dzień ogrom przyjemności, radości i szczęścia - niestety tego nie daje. Oby luty był bardziej dla mnie łaskawy pod tym względem. ;) Niech Was nie zmyli brak czapki, gdyż ona była ciągle pod ręką, a w tak zimne dni nie ma mowy o wyjściu bez niej, zwłaszcza, że najwięcej ciepła ucieka nam właściwie przez głowę oraz nogi.

Parka, bluza - Szachownica

Kozaki - Deichmann / Graceland

Dużo ciepła w te mroźne dni kochani! ;)